
Sygnały dźwiękowe, które słyszysz, to albo silnik próbujący obrócić napęd nie mogąc tego zrobić (słychać wtedy coś w rodzaju buczenia dochodzącego z dysku) albo tzw. „klik śmierci” równomierne kliknięcia dochodzące ze środka dysku sygnalizujące, że coś bardzo niedobrego dzieje się z zespołem mechanicznym dysku. Te dwa dźwięki w różnych odmianach w zależności od typu dysku, producenta lub ilości talerzy zwiastują nadchodzące koszty związane z profesjonalnym odzyskiwaniem danych. Jeśli determinacja posiadacza dysku będzie tak duża, ze w wiarą będzie słuchać tych dźwięków i liczyć, że już za chwilę dysk się obudzi i pokaże jego dane to może doprowadzić do tego, że już nigdy ich nie zobaczy. O ile pierwszy przypadek buczenia dysku jest mniej inwazyjny dla samego dysku to drugi potrafi sobie poradzić z dyskiem w 10 minut i zniszczyć jego powierzchnię w sposób nie dający możliwości wyczytania jakichkolwiek informacji.

Pierwszy przypadek to jeden dźwięk dla dwóch różnych uszkodzeń. Pierwsze z nich to zaparkowanie głowic na powierzchni talerzy tutaj w tym przypadku możemy mówić o 100% możliwości odzyskania danych, natomiast drugi przypadek to zatarcie silnika i trafiamy na najcięższy przypadek odzyskiwania danych.
W każdym z powyższych przypadków napęd musi zostać otwarty w laboratorium, głowice ostrożnie usunięte i najprawdopodobniej wymienione, zdecydowanie nie są to prace dla majsterkowiczów.